Często w rozmowach o lean management i rozwoju ludzi pojawia się temat i pytania o gotowość organizacji na TWI. Wiele osób mówi: „Nasza firma nie jest jeszcze gotowa na TWI”.
I zawsze wtedy zastanawiam się – co to właściwie znaczy? Bo przecież brzmi to mniej więcej tak, jakby powiedzieć:
-
„nie jesteśmy gotowi na pracę według standardów”,
-
„nie jesteśmy gotowi, żeby efektywnie szkolić pracowników”.
Brzmi absurdalnie, prawda?
Gotowość organizacji na TWI a system sugestii pracowniczych
W praktyce wiele organizacji w tym samym czasie wdraża system sugestii pracowniczych. Ale jak można usprawniać procesy, skoro nie ma fundamentu w postaci standardów? Bez nich inicjatywy szybko gasną, bo pomysły nie mają na czym się oprzeć.
Dlaczego nie każda firma jest gotowa na TWI?
Z czasem zrozumiałem, że rzeczywiście nie każda firma może wdrażać TWI od razu. To nie jest rozwiązanie, które działa w oderwaniu od realiów organizacji. Są jednak pewne warunki brzegowe, które trzeba spełnić, żeby mówić o realnej gotowości.
Bezpieczeństwo jako fundament
Nie ma mowy o szkoleniu i standaryzacji, jeśli pracownicy muszą wykonywać pracę w warunkach, które zagrażają ich zdrowiu lub życiu. Maszyny, stanowiska, procedury – wszystko to musi zapewniać minimum bezpieczeństwa.
Stabilny proces zamiast chaosu
TWI rozwiązuje problemy wynikające z różnic w kompetencjach ludzi, ale nie jest lekarstwem na kompletną niestabilność procesu. Jeśli przyczyny wahań jakości czy wydajności tkwią w technologii, logistyce czy w nieprzewidywalnym środowisku, najpierw trzeba zadbać o podstawową stabilność.
Ludzie – klucz do sukcesu
TWI opiera się na ludziach – ich zaangażowaniu, nauce, powtarzalnym działaniu. Organizacja musi mieć pracowników, których chce uczyć i którzy będą pracować według standardów. Bez tego żadne szkolenie nie ma sensu.
Gotowość organizacji na TWI nie oznacza perfekcji
Gotowość organizacji na TWI wcale nie oznacza perfekcyjnej stabilności, dojrzałego systemu lean czy rozbudowanej struktury HR.
Wystarczy, że firma spełnia trzy opisane warunki. To naprawdę wystarczający fundament.
Dlatego kiedy słyszę „jeszcze nie jesteśmy gotowi na TWI”, rozumiem, że w praktyce oznacza to: „nie jesteśmy gotowi na standardy i rozwój ludzi”. A to już poważniejsze wyzwanie, które wykracza poza sam program TWI.
Przykład: DOJO w BSH jako wsparcie TWI
Już 23–24 października w BSH pokażemy, jak w praktyce działa TWI i jak można wspierać ten proces poprzez DOJO – przestrzeń treningową, która realnie usprawnia onboarding i podnoszenie kompetencji pracowników. To świetny przykład, że nawet duże organizacje, pełne różnorodnych procesów, mogą stworzyć miejsce, które skupia się na człowieku i standaryzacji.
Podsumowanie – jak rozpoznać gotowość organizacji na TWI?
Gotowość organizacji na TWI nie jest abstrakcyjnym celem, do którego dojście zajmuje lata. To raczej pytanie o podstawy: bezpieczeństwo, stabilność procesu i ludzi, których chcemy rozwijać. Jeśli te trzy warunki są spełnione – można śmiało zaczynać.
Jeśli interesuje Cię więcej praktycznych refleksji o TWI, standardach pracy i rozwoju ludzi w organizacjach, zapraszam do obserwowania mnie na LinkedIn – tam regularnie dzielę się kolejnymi przemyśleniami i przykładami z wdrożeń.

Praktyk programu Training Within Industry i Lean Management.
Wykłada na Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Jest autorem i współautorem kilku pozycji literaturowych poświęconych programowi TWI.
Obecnie pełni funkcję partnera zarządzającego w firmie LeanTrix, jak i master Trenera Na Europę. Dodatkowo zaangażowany jest w projekty takie eTWI System i Lean Community
Prowadził projekty między innymi dla: Lotte Wedel, Danone, Kompania Piwowarska, eobuwie.pl, Arvato, Whirlpool, B/S/H, Geberit, RECARO, Tenneco, Sumitomo Electric, Stadler, Vesuvius Poland